Kiedy miałam 8 lat, już wtedy miałam jasność, co chciałabym robić w życiu. Jedną z rzeczy, które najbardziej mnie fascynowały, było obserwowanie ludzi, którzy zajmują się zdrowiem. Z czasem wszystko ułożyło się w tym kierunku. Przeszłam przez różne szkoły zdobywając wykształcenie z zakresu fizjoterapii, psychologii klinicznej, teologii na wydziale duchowości, jak również kursy dokształcające z różnych terapii.
Najwięcej uzdrowienia doświadczyłam, kiedy zetknęłam się z metodą EFT w USA. Od tego też czasu zaczęłam ją stosować z klientami, uzyskując fenomenalne rezultaty. Okazuje się, że skuteczna terapia nie musi trwać latami. W międzyczasie zapoznałam się z innymi atrakcyjnymi technikami, jednak EFT pozostaje klasykiem, do którego zawsze można się odwołać. Po prostu działa. A własny rozwój i zgłębienie świadomości pozwoliły, aby móc stosować EFT na coraz głębszym poziomie, zarówno u siebie, jak i klientów. EFT to nie tylko prosty sposób na alergię, ale również na różnego rodzaju głębokie traumy pokoleniowe, czy trudne wrodzone cechy osobowości, nie mówiąc o traumach emocjonalnych i ciężkich przeżyciach.
Interesuje mnie wiele rzeczy, jednak największą pasją, która przenika wszystko jest rozwój samoświadomości. Widzę ją wszędzie: w małżeństwie, w pracy, w naturze, w odpoczynku, w zmianach życiowych, w innych ludziach, a także w zmywaniu naczyń i wyrywaniu chwastów w ogródku. Fenomen ten zachwyca mnie nieustannie.